– Wyjeżdżamy pełni przyjemnych uczuć i nadziei. Przez te kilka dni poznawaliśmy się na nowo. Dzięki takiemu dialogowi rozwiązaliśmy wiele spraw, które dotąd były zawieszone, nierozwiązane z powodu przykrych uczuć z nimi związanych, a jak się okazuje diabeł bardzo cieszy się z naszych niedomówień.
– Czuję odprężenie, radość, zapał do pracy. Oczyściłam umysł i serce. Usłyszałam od męża wiele miłych słów. Podobała mi się panująca tu atmosfera, mili ludzie i urok tego miejsca.
– Piękny czas zatrzymania się z dala od zgiełku pracy, świata. Wyjeżdżamy z nadzieją i planem poprawy naszych relacji. Czuliśmy się ,inni’ bo myśleliśmy, że inni nie mają takich problemów jak my. Teraz wiemy, że mam je każdy. Ważne jest tylko to, że trzeba je po prostu wspólnie rozwiązywać. Wiemy, że każdy problem jest do rozwiązania.
– Przyjechaliśmy zmęczeni pracą, wzajemnymi tajemnicami, które nam ciążyły. Chcemy kontynuować nasz małżeński dialog w domu. Chcę także poprawić relacje z córką.
– Odkryłam swoje uczucia. Teraz chcę uczyć się najpierw je wyciszyć, napisać list, aby być bardziej otwartą i gotową do dialogu z mężem.
– Wyjaśniliśmy sobie wiele trudnych spraw, które na szczęście nie były jeszcze tak głęboko zakopane. Chcemy to kontynuować w domu.
– Jestem pełna wdzięczności, szczęśliwa i umocniona ciepłymi słowami od męża. Nauczyliśmy się mówić do siebie bez ocen. Piękny czas. Wyjeżdżając, czuję pewien niepokój, czy uda nam się ten czas, miejsce, atmosferę, zabrać do domu i utrzymać. Pracujemy w trudnych środowiskach. Jak się teraz od nich odciąć?
– Jesteśmy młodym małżeństwem i dotąd wiele rozmawialiśmy. Tutaj omówiliśmy sobie wiele spraw związanych między innymi z naszą przyszłością. Mieliśmy nadzieję na odpoczynek, tymczasem czekała nas tutaj praca. Słuchając małżeństw z większym stażem trochę się przestraszyliśmy problemów które nas czekają, ale dowiedzieliśmy się również, że można to wszystko przejść. Teraz mamy do tego narzędzia. Wiemy że da się je przejść.
– Wrócił mi optymizm który już dawno utraciłam, wróciła chęć do walki o siebie, o nas. Czuję wielkie wzruszenie. Jestem wdzięczna mężowi, że mnie tutaj przywiózł.
– Odkryliśmy słowo przestrzeń, to jak bardzo jest ona ważna dla każdego z nas, jak ważna jest ona także w małżeństwie.
– Wyjeżdżam z wielką nadzieją na poprawę relacji z synem. Zrozumiałem tutaj, że dotąd rozmawiałem z nim w niewłaściwy, zbyt autorytatywny sposób.
– Tutaj zrozumieliśmy, że oboje mamy potrzeby i są one różne. Utwierdziliśmy się w naszej miłości. W domu brakowało mi obecności męża, a tutaj miałam go tylko dla siebie. Bardzo się z tego cieszę. Postanowiliśmy odtąd wspólnie troszczyć się o nasze małżeństwo. Dialog to świadome budowanie jedności i miłości małżeńskiej.
– Dialog pomógł nam odkryć i wyjaśnić wiele spraw które nas dzieliły. Odnaleźliśmy także wiele wspólnego. Wróciliśmy do siebie.