Tylko cud może uratować nasze małżeństwo

W dniach 28-30.11.2014r., odbył się weekend dla małżeństw. Pary prowadzące to: Bożnka i Irek Krukowscy, Irenka i Józek Giniowiec oraz Irenka i Rysiu Orzelscy oraz niezastąpiony ks. Bronisław Piśnicki. Dojechało 11 par z różnych diecezji. To co usłyszeliśmy w świadectwach uczestniczących par upewnia nas, że warto się trudzić.

Wszystkie pary mimo zaskoczenia, co do formy rekolekcji z pełnym zaufaniem podjęły trud rekolekcyjny i to, że dobrze wykorzystali darowany przez Boga czas świadczyły świadectwa :

żona:
Był‚a to ostatnia deska ratunku, bo była już mowa o rozwodzie. Przed rekolekcjami mąż mówił że tylko cud może uratować nasze małżeństwo. I cud się wydarzył. Wyjechałam z nadzieją…. Przeżyłam  coś wielkiego.

mąż:
W ciągu tych niecałych trzech dni, zobaczyliśmy, ze prawie we wszystkim się zgadzamy. Skupiliśmy się na dzieciach, a zapomnieliśmy o sobie o tym co nas kiedyś połączyło. Wyjeżdżam z nadzieją…

żona:
Wywożę dużo nadziei, dobra, spokoju. Na tych rekolekcjach podzieliłam się z mężem problemem, który mnie nurtował i wszystkie przykre uczucia ustąpiły.

mąż:
Wiem, że czeka nas ogrom tytanicznej pracy nad sobą i nad naszym małżeństwem, ale teraz wiem, że warto. Zobaczyłem jak bardzo trzeba uważać by nie wpaść na minę. Wyjeżdżam z bogactwem wskazówek, co robić by nie popełniać błędów, lub jak z nich wychodzić.

żona:
Przyjechałam żeby odbudować nasze małżeństwo, bo traciłam już nadzieję. Uwierzyłam, że nawet jak jest źle to można zacząć od nowa budować.

mąż:
Wyjeżdżam z poczuciem, że jestem szczęściarzem, że mam taką żonę.

żona
Zobaczył‚am, że stawiam córkę przed mężem i muszę to zmienić żeby odbudować nasze małżeństwo.

mąż:
Wyjeżdżam z nadzieją i szczęściem oraz postanowieniem dbania o nasze małżeństwo by nie popadało w rutynę.